FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 teologia Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
kafelka
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 08 Maj 2006
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 21:01, 22 Maj 2006 Powrót do góry

jak sie modle to nie recytuje wyuczonych formolek.. i rzadko modle sie do obrazu.. czasem do krzyza.. ale wtedy nie mysle nad tym czy modle sie do niego jako przedmiotu ... ale o tym ze mowie do boga


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
paszcza
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:26, 24 Maj 2006 Powrót do góry

Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.

Mat. 25:13

Czy masz pewność, że kiedy przyjdzie to zabierze cię ze sobą???
może to być za godzinę........


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dodek
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:19, 24 Maj 2006 Powrót do góry

ludzie czy tak to trudno zrozumieć Modlimy się do boga nie do obrazu. obraz jest symbole. Mam dla was pytanie czy jako dzieci zastanawialiście się jak wygłada anioł??? I co widzieliście go na obrazie jako panią ze skrzydłami i tak uważacie. Ale anioły nie mają ciała więc ich nie widać. Tak samo jeśli chodzi o boga tez nie ma ciała (widzialnego) a jest . Ale jak wytłumaczysz dziecku jak wygląda bóg anioł ale jego patron??? no właśnie i po tą są obrazy. A co do modlitwy to trzeba jej się nauczyć. I tu nie chodzi o katolików protestantów. Każdy z nas sie musi tego nauczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Śro 17:03, 24 Maj 2006 Powrót do góry

Po pierwsze, jeżeli uważasz, że Bóg, czy anioł nie ma ciała to to udowodnij tekstem z Biblii(z góry mówie, że będzie to bardzo trudne zadanie). Co do obrazów macie tu teksty biblijne:
"wytwórcy bałwanów są w ogóle niczym, a ich ulubione wytwory są bez wartości, ich czciciele są ślepi, a oczywista ich niewiedza naraża ich na hańbę" (Izaj. 44.1) proponuje przeczytac 1-20 jak kogoś interesuje.

"Będąc więc z rodu Bożego, nie powinniśmy sądzic, że bóstwo jest podobne do złota albo srebra, albo do kamienia, wytworu sztuki i ludzkiego umysłu".(Dz.Ap 17.29)

"Wiedzcie też, i słyszcie, że ten Paweł nie tylko w Efezie, lecz nieomal w całej Azjinamówił i zjednal sobie wiele ludzi, mówiąc, że nie są bogami ci, którzy są rękami zrobieni"(Dz.Ap 19.26)

"przeto, najmilsi moi, uciekajcie od bałwochwalstwa"(I Kor. 10.14)

Jeżeli ktoś chce to zrozumiec to zrozumie...
tai
Natchniony
Natchniony



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:11, 25 Maj 2006 Powrót do góry

przeto, najmilsi moi, nie popadajmy w paranoje. i tak tego sporu nie rozwiazemy w tym temacie. nie ma sensu sie rozwodzic nad czyms, co poznamy nie predzej jak (miejmy nadzieje) za pare ladnych lat. fakt faktem - thx mr giertych. dzieki niemu mamy jutro wolne. to tak a propos tematu Smile
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pią 8:39, 26 Maj 2006 Powrót do góry

widzisz tai.. Podałem teksty z Biblii, które są niepodważalne, a ty mi mówisz, że nie ma sensu się rozwodzic nad czymś co poznamy nie prędzej niż za kilka lat. Ciekawe dlaczego? Może nie chcesz zrozumiec? to już jest twoja sprawa
tai
Natchniony
Natchniony



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:03, 27 Maj 2006 Powrót do góry

Anonymous napisał:
Może nie chcesz zrozumiec?

chciec a moc to dwie inne sprawy. teksty z pisma sw. mozna interpretowac na rozne sposoby. watpie zeby kiedys udalo sie poprawnie zinterpretowac i zrozumiec caly tekst mimo szczerych checi
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dodek
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:52, 02 Cze 2006 Powrót do góry

masz racje. dowiemy się tego po smierci. A swoją drogą biblia była pisana w językach Hebrajski Aramejski grecki czy ktoś zna chociaż jeden z nich??? hmm A skąd macie pewność że ktoś nie popełnił omyłki przy tłumaczeniu???


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 1:00, 04 Cze 2006 Powrót do góry

Żartujesz sobie doek, nie? biblia była tłumaczona już napewno mnóstwo razy, a ja zapewniam was, że gdyby były błędy w tłumaczeniu, to już dawno zostałyby poprawione. Jedynym problemem jest wieloznaczność niektórych słów z tych języków. Na przykład słowo piekło to w z orginału oznacza to samo co grób, a to całkowicie zmienia postać żeczy.

A ty tai mówisz:
"watpie zeby kiedys udalo sie poprawnie zinterpretowac i zrozumiec caly tekst" ja podałem kilka tekstów na określony temat, więc uważam, że nie powinno być co do jego rozumienia większych problemów.
ale to tylko moje zdanie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
dodek
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:57, 05 Cze 2006 Powrót do góry

a słowo lucyfer??? z tego co pamiętam to nosiciel swiatła bodajże z greki. źle to określiem ale chodzi mi o to że biblia ma kilka znaczen dosłowny przenośny jak chodzby wygląd swiata.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 26 Maj 2006
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:49, 05 Cze 2006 Powrót do góry

doku... co chcesz od Lucyfera? o ile pamiętam, to był to najwspanialszy anioł, nie? czy więc tłumaczenie tego słowa było błędne? Smile
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mistrz klawiatury
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wisła

PostWysłany: Wto 21:50, 06 Cze 2006 Powrót do góry

Świetny był dzisiaj ten program w kinie. Oczywiście pewnie trafił do tych, którzy słuchali Smile. Jeżeli mamy takie problemy (narkotyki,alkohol, tytoń) mamy się do kogo zwrócić i jeżeli chcemy to napewno otrzymamy pomoc.
Tak jak ten pan mówił, pomocy możemy szukać u Boga, lecz wielokrotnie to Bóg stawia na naszej drodze ludzi skłonnych nam pomóc, lecz my tego nie zauważamy.

"Narkotyk za pierwszym razem nie zabija, lecz za pierwszym razem może uzależnić, co w 90% powoduje śmierć"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
magda_g
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: "Dżastebna Siti":)

PostWysłany: Śro 21:08, 07 Cze 2006 Powrót do góry

jaki program w kinie??wtajemniczcie mnie....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Szakal
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 27 Mar 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:45, 08 Cze 2006 Powrót do góry

Mam takie małe pytanko. Przeczytałem wszystkie posty i dochodze do wniosku że zarzuty przeciwko administracji koscioła są sformułowane na podstawie tekstów ze Starego Testamentu a Chrześcijaństwo opiera się na Nowym Testamencie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mistrz klawiatury
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wisła

PostWysłany: Pią 15:01, 09 Cze 2006 Powrót do góry

Szakal, chyba wierzysz, że nowy testament był pisany pod natchnieniem Boga, tak? To nie wiem czy cie zaskoczę czy nie (a niepowinienem)tak samo było ze starym testamentem. Wiesz pewnie też, że to co mówił Bóg jest niezmienne i prawdziwe. Dlatego, jeżeli ktokolwiek uważa, że można jakąkolwiek religię opierać tylko na połowie biblii to jest w błędzie.
A co do nowego testamentu to w znacznej większości odnosi się do życia Jezusa. Oczywiście, jego śmierć za nas jest bardzo ważna, bo to dzięki niej mamy zbawienie "darmo z łaski", ale nikt mi nie powie, że chodzby jeden rozdział w Biblii jest nieważny, ze względu na to, gdzie został zawarty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DiX
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LO

PostWysłany: Wto 18:25, 13 Cze 2006 Powrót do góry

Rozmawiałem wczoraj z Szakalem, który powiedział mi coś bardzo ciekawego. Mianowicie uważa on, że niektóre teksty ze starego testamentu są nieważne, i przytaczanie Starego Testamentu do potwierdzania swych przemyśleń jest błędem. Czy myślicie podobnie?
Jestem ciekawy:)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tai
Natchniony
Natchniony



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:53, 14 Cze 2006 Powrót do góry

Mistrz klawiatury napisał:
Jeżeli mamy takie problemy (narkotyki,alkohol, tytoń) mamy się do kogo zwrócić i jeżeli chcemy to napewno otrzymamy pomoc.
Tak jak ten pan mówił, pomocy możemy szukać u Boga, lecz wielokrotnie to Bóg stawia na naszej drodze ludzi skłonnych nam pomóc, lecz my tego nie zauważamy.

"Narkotyk za pierwszym razem nie zabija, lecz za pierwszym razem może uzależnić, co w 90% powoduje śmierć"


oj dzieci, dzieci...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DiX
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LO

PostWysłany: Czw 17:54, 15 Cze 2006 Powrót do góry

tai napisał:

oj dzieci, dzieci...


Gdy będziesz mieć kłopoty to nie bedziesz mówić "dzieci, dzieci" tylko będziesz szukać pomocy Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tai
Natchniony
Natchniony



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:37, 16 Cze 2006 Powrót do góry

a dlaczego mam je miec? chyba ze chodzi ci o klopoty z np domyciem talerza po obiedzie. tu masz calkowita racje
POMOCY
pzdr


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mistrz klawiatury
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wisła

PostWysłany: Nie 20:13, 18 Cze 2006 Powrót do góry

Ale ty tai do tego lekko podchodzisz... Może właśnie z tego powodu będziesz mieć problemy typu alkochol, czy narkotyki. Za kilka lat JEŻELI miałoby coś takiego miejsce, ktoś przypomni ci moje słowa. zobaczysz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
bicudo
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 12 Kwi 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ustro

PostWysłany: Sob 1:06, 01 Lip 2006 Powrót do góry

jesli o mnie chodzi to chcialbym zostac ksiedzem i prawic kazania do zboru o sredniej wiekowej 83 lata. a jak starki bedą zasypiac to im zatancze capo na ambonie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Brak Danych
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brak danych

PostWysłany: Wto 17:43, 26 Wrz 2006 Powrót do góry

Po dacie ostatniego posta wnioskuję, iż jest już "po obiedzie", ale mimo to pozwolę sobie zamieścić moją skromną opinię na temat tego, co dane mi było przeczytać. Zacznę od zacytowania niejakiego "Gościa".

Gość napisał:
Żartujesz sobie doek, nie? biblia była tłumaczona już napewno mnóstwo razy, a ja zapewniam was, że gdyby były błędy w tłumaczeniu, to już dawno zostałyby poprawione.


Skąd ta pewność? Ufam, iż masz znakomitą wiedzę na ten temat i wiesz nawet o tym, że istnieją 4 000 różniących się między sobą Pism Św. Lecz mnie nurtuje inny problem związany z "błędami". Mianowicie: jakże to w Piśmie Świętym mogą pojawiać się omyłki? Nie jest to dzieło stworzone przy udziale Ducha Świętego, który to natchnął dawnych naszych przodków do napisania Biblii? Czyż sam Bóg nie czuwał nad tymi pracami? Czy jedyny literacki dowód na istnienie Boga chrześcijańskiego może być w ogóle niedoskonały? Przecież ów Bóg jest wszechmogący - mógł nie tylko wyeliminować błędy podczas pierwszego spisywania dziejów własnych i ludu własnego, ale równiez podczas prac translacyjnych! Zapytam raz jeszcze: czyż nie jest on wszechmogący i wszechwiedzący? Każdy chrześcijanin odpowie bez zastanowienia (lub po bardzo krótkiej pracy mózgu, który w tych wypadkach poprostu nie jest przystosowany do myślenia): "Tak!" No właśnie... I tu pojawia się problem. Czy wszechwiedzący Bóg tworzy gatunek ludzki, który jest tak niedoskonały, iż musi go "poprawić" zsyłając najpierw potop a następnie własnego syna? Czyż nie stwierdził on wcześniej, iż to co stworzył "jest BARDZO dobre"(Ks.Rdz. 1,31)? Czyż nie mógł przewidzieć efektów własnej pracy?

Zakończę może tą jakże monotonną litanię pytań i przejdę do czegoś innego. Do wyżej wspomnianych błedów. Do sprzeczności. Oto dam kilka przykładów sprzeczności jakie występują w Biblii. Aby nie pozostać gołosłownym, podeprę się cytatami z samej Biblii. Nie będzie więc mowy o żadnej manipulacji, nadinterpretacji, czy tym podobnym nadużycią.

Już w opowieści o potopie (Ks. Rdz. 6-8 ) zauważamy pewne sprzeczności. Po pierwsze: proporcje zwierząt czystych i nieczystych, jakie miały zostać zabrane na pokład arki, są najzupełniej różne. Rdz 6, 20: "Spośród wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po parze, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą od zagłady. Z każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły". Opis jest ewidentnie niespójny, gdyż parę wierszy dalej (7, 2) bóg się „powtarza", względnie zmienia zdanie: "Z wszelkich zwierząt czystych weź ze sobą siedem samców i siedem samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę; również i z ptactwa — po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi". Po drugie: po potopie nie mogły przetrwać wszystkie gatunki zwierząt, mimo iż bóg zaznaczył wcześniej, że Noe ma je zabrać po to, aby nie wyginęły. Otóż Noe zaraz po wyjściu złożył bogu w ofierze... zwierzęta czyste ("wziąwszy ze wszystkich zwierząt czystych i ptaków czystych złożył je w ofierze całopalnej" - 8,20). Pozostać by więc musiały same zwierzęta nieczyste. Wiemy przecież, że to nieprawda.

Z Pierwszej Księgi Samuela dowiadujemy się, że mały pastuszek Dawid zabił wojownika filistyńskiego Goliata z Gat. Możemy przypuszczać, że ten czyn przypisano Dawidowi, późniejszemu królowi Izraela, aby dodać mu chwały, gdyż ów olbrzym ma się świetnie w Drugiej Księdze Samuela. Nie ma wątpliwości, że chodzi o tego samego olbrzyma, ponieważ oboje nazywali się Goliat, oboje pochodzili z Gat, mieli nawet takie same dzidy, których drzewce „wyglądało jak wał tkacki". A może wtedy Dawid tylko ogłuszył Goliata? Niemożliwe, gdyż napisane jest, że paradował z jego własnoręcznie odciętą głową.

Cytaty:
Pierwsza Księga Samuela, rozdz. 17:
"Wystąpił wtedy z obozu filistyńskiego pewien harcownik imieniem Goliat, pochodzący z Gat. (...). Drzewce włóczni jego było jak wał tkacki. (...) Potem sięgnął Dawid do torby pasterskiej i wyjąwszy z niej kamień, wypuścił go z procy, trafiając Filistyna w czoło, tak że kamień utkwił w czole i Filistyn upadł twarzą na ziemię. (...) Dawid podbiegł i stanął nad Filistynem, chwycił jego miecz, i wydobywszy z pochwy, dobił go; odrąbał mu głowę. (...) Dawid zaś zabrał głowę Filistyna i przeniósł ją do Jerozolimy".

Druga Księga Samuela, rozdz. 21:
"Kiedy doszło do nowej walki z Filistynami w Gob, Elchanan z Betlejem, syn Jaira, zabił Goliata z Gat, którego drzewce dzidy wyglądało jak wał tkacki."

Dalej nie będę już przytaczał dłuższych wypowiedzi, pozwolę sobie jedynie odesłać tych, którzy są zainteresowani, do wertowania kart Biblii.

Ks. Rdz: 1, 27-28 vs. Ks. Koheleta (in. Salomona): 3, 18-21

Ks. Rdz: 16, 15 vs. ta sama księga: 22, 2

Ew. Mt: 27, 44 vs. Ew. Łk. 23, 39-43

I Ks. Królewska: 7, 26 vs. II Ks. Kronik: 4, 5

II Ks. Samuela: 24, 13 vs. I Ks. Kronik: 21, 11-12

Wiele dają do myślenia również: rozdział 19, wiersze od 30 do 38 I Ks. Mojżeszowej, czy też rozdz. 32 wiersze 22-32.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mistrz klawiatury
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 16 Maj 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wisła

PostWysłany: Śro 18:20, 27 Wrz 2006 Powrót do góry

Chmm fascynuje mnie zarowno twoja wiedza jak i twój styl myślenia. Jeżeli prawdziwie wierzysz, nie powinienes myslec, że Bóg przeczy sam sobie, ale do rzeczy.

"Spośród wszystkich istot żyjących wprowadź do arki po parze, samca i samicę, aby ocalały wraz z tobą od zagłady. Z każdego gatunku ptactwa, bydła i zwierząt pełzających po ziemi po parze; niechaj wejdą do ciebie, aby nie wyginęły"
nie ma w powyzszym tekscie mowy o zwierzętach czystych, czy też nieczystych. Czy Noe nie zrobil tak, jak nakazał mu Bóg? Owszem! Zrobił!

Dalej Bóg bardziej zwięźle informuje Noego o jego zadaniu:

"Z wszelkich zwierząt czystych weź ze sobą siedem samców i siedem samic, ze zwierząt zaś nieczystych po jednej parze: samca i samicę; również i z ptactwa — po siedem samców i po siedem samic, aby w ten sposób zachować ich potomstwo dla całej ziemi"

Dalej, ofiara którą złożył składała się ze zwierząt czystych. Mając 14 zwierząt czystych każdego gatunku, myślę, że jedno czy dwa nie wyklucza opcji dalszej egzystencji danego gatunku.

Co do Goliata... no podałeś świetne teksty, tyle, że albo starasz się podważyc autorytet Biblii, albo poprostu patrzysz na to ze złej strony...
Bystrym okiem wiary spostrzegł byś, że skoro olbrzym z Gat został zabity, to osoba o której pisze w II Samuelowej jest innym człowiekiem o tym samym imieniu. Czy to jest możliwe, zapytasz? Owszem, ponieważ Goliat opisany w I księdze byl wielkim wojownikiem, i wielu chcialoby nosic jego imię. A i jeszcze jedno.. goliat z drugiej księgi Samuela byl Gittejczykiem (sam nie jestem pewien czy tak się odmienia Gat, ale możliwe, moze tu byc moj błąd)

Co do błędów w tłumaczeniu Biblii... Widzisz, Bóg, tak jak powiedziałeś, jest wszechpotężny, ale dał nam wolną wolę. My kożystając z niej często robimy wiele żeczy wbrew Bogu. Wiesz, przez wieki Biblia była tylko w Rzymie pod ścisłym nadzorem papiestwa i co, powiesz, że Bóg nie reagował? Właśnie, ze działał! Reformacja nie byla dziełem przypadku. To był Boży plan, który został wcielony w życie w najlepszym ku temu czasie.

No i te nieszczęsne błędy... wynikają one z języków, którymi była napisana orginalnie Biblia.Uważam, że bardzo dobrze napisał o tym "Gośc", ale podkresle to jeszcze raz. Wiele słów, ma różne znaczenie tak jak naprzykład to, co jest w Biblii przetłumaczone jako "piekło"(o tym slowie rownież mowil "gosc")(nie znam tego słowa w orginalnym języku) znaczy również grób (m.in dlatego nie wierze w ww pieklo:)) takich slow jest wiele, i uważam, że nie ma potrzeby przytaczac większej ich ilości.

II Ks. Samuela: 24, 13 vs. I Ks. Kronik: 21, 11-12 :
Samuelowa mówi o Dawidzie a Kronik o Jehoramie, więc wytłumacz o co ci chodzi

Ks. Rdz: 16, 15 vs. ta sama księga: 22, 2
Chidzi ci o słowo "jedynak"? czytaj I Mojż. 16, 1-2. Abracham miał żonę Saraj i Hagar. Na początku Hagar miała dzieci, potem Bóg wspomniał na Saraj, czy Sarę, jak kto woli, i ta urodziła syna Abrachamowi na starośc. To było jedyne dziecko tej pary, dlatego nazwane zostalo jedynakiem (Pisze również, że Abracham miłowal Izaaka bardziej od dzieci Hagar)

Ks. Rdz: 1, 27-28 vs. Ks. Koheleta (in. Salomona): 3, 18-21
Ew. Mt: 27, 44 vs. Ew. Łk. 23, 39-43
Nie rozumiem o co chodzi ci w tych tekstach, więc mi to wytłumacz

Pozdrawiam, DiX (pisałem to z konta kolegi, bo moje jest, niewiedziec czemu, nie aktywne) jakby co to gg 1767345 (zawsze niewidoczny


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Brak Danych
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brak danych

PostWysłany: Pią 18:33, 29 Wrz 2006 Powrót do góry

Mistrz klawiatury napisał:
(...)Jeżeli prawdziwie wierzysz, nie powinienes myslec, że Bóg przeczy sam sobie(...)


Nie wierzę "prawdziwie". Nie wierzę w ogóle - jestem ateistą.
(Pozwoliłem sobie pogrubić fragment Twojej wypowiedzi, gdyż uważam go za wielce "prawdziwy")

Mistrz klawiatury napisał:
(...)Dalej, ofiara którą złożył składała się ze zwierząt czystych. Mając 14 zwierząt czystych każdego gatunku, myślę, że jedno czy dwa nie wyklucza opcji dalszej egzystencji danego gatunku.


Jeśli było siedem par, to jak najbardziej - szansa ich przeżycia była wysoka. W tym wypadku miałem na myśli co innego. Mianowicie to, że Bóg najsampierw mówił o jednej parze z WSZELKICH istot żyjących (Ks. Rdz. 6,19). Dopiero później wspomniane jest o siedmiu parach spośród zwierząt "czystych". Jednakże dalej znów jest powiedziane o jednej tylko parze: "Ze zwierząt czystych i ze zwierząt nieczystych, i z ptactwa, i z wszystkiego, co pełza po ziemi, po dwoje weszło do Noego arki, samiec i samica, jak Bóg rozkazał Noemu." (ks. Rdz. 7,8-9) Zostawmy jednak kwestię ilości zwierząt czystych, bowiem nie zmienia to postaci innego, poważniejszego, problemu, na jaki zwróci uwagę człowiek o średnim ilorazie inteligencji. Mianowicie, jakim cudem Noe upchnął cały ten zwierzyniec wraz z pokarmem, który jest niezbędny do przeżycia? Przypomnę, że arka miała rozmiary: długość - 300 łokci, szerokość - 50 łokci, wysokość - 30 łokci. Nie muszę chyba mówić, że nie są to wymiary imponujące. No, chyba, że wtedy ludzie byli znacznie potężniejsi, aniżeli w czasach dzisiejszych... Dla mnie potop pozostaje tylko starodawną bajką, która niepotrzebnie została w Biblii umieszczona i nie przemawiają do mnie tłumaczenia typu "to tylko taka metafora". Jeszcze do niedawna nią nie była. Jeszcze do niedawna Kościół potępiał z całą swą ignorancką mocą teorię ewolucji. Dziś ją akceptuje "w pewnym stopniu". W wyniku osiągnięć nauki i archeologii niedługo każda historia biblijna może stać się "metaforą". Tak, historia Jezusa z Nazaret również.

Mistrz klawiatury napisał:
Co do Goliata... no podałeś świetne teksty, tyle, że albo starasz się podważyc autorytet Biblii, albo poprostu patrzysz na to ze złej strony...
Bystrym okiem wiary spostrzegł byś(...)


Przepraszam, czym?

Mistrz klawiatury napisał:
(...)że skoro olbrzym z Gat został zabity, to osoba o której pisze w II Samuelowej jest innym człowiekiem o tym samym imieniu. Czy to jest możliwe, zapytasz? Owszem, ponieważ Goliat opisany w I księdze byl wielkim wojownikiem, i wielu chcialoby nosic jego imię.


Goliat był wielkim wojownikem, lecz poległ w walce z pasterzykiem, co zaowocowało niewolą jego ludu. Wątpię, aby ktokolwiek chciał nosić imię wojownika, którego porażka przysporzyła mu życie w niewoli. Mało prawdopodobna (choć jakaś szansa zawsze istnieje, przyznaję) jest też sytuacja, gdzie mamy do czynienia z dwoma różnymi ludźmi, kiedy to obaj są olbrzymami, obaj wojowikami i obaj walczą przy użyciu tego samego rodzaju broni.

Mistrz klawiatury napisał:
Co do błędów w tłumaczeniu Biblii... Widzisz, Bóg, tak jak powiedziałeś, jest wszechpotężny, ale dał nam wolną wolę. My kożystając z niej często robimy wiele żeczy wbrew Bogu. Wiesz, przez wieki Biblia była tylko w Rzymie pod ścisłym nadzorem papiestwa i co, powiesz, że Bóg nie reagował? Właśnie, ze działał! Reformacja nie byla dziełem przypadku. To był Boży plan, który został wcielony w życie w najlepszym ku temu czasie.


Jeśli jesteś katolikiem i pozytywnie patrzysz na zagadnienie reformacji, to gratuluję racjonalnego spojrzenia. Być może właśnie ta nieszczęsna reformacja uratowała całe chrześcijaństwo przed niechybnym upadkiem, jak wskazywał m.in. Fryderyk Nietzche.

Mistrz klawiatury napisał:
II Ks. Samuela: 24, 13 vs. I Ks. Kronik: 21, 11-12 :
Samuelowa mówi o Dawidzie a Kronik o Jehoramie, więc wytłumacz o co ci chodzi


Już tłumaczę. Tutaj wskazałem na drobną nieścisłość. Jak pewnie zauważyłeś, teksty te dotyczą tego samego zagadnienia, lecz różnią się między sobą. Nic poza tym.

Mistrz klawiatury napisał:
Ks. Rdz: 16, 15 vs. ta sama księga: 22, 2
Chidzi ci o słowo "jedynak"? czytaj I Mojż. 16, 1-2. Abracham miał żonę Saraj i Hagar. Na początku Hagar miała dzieci, potem Bóg wspomniał na Saraj, czy Sarę, jak kto woli, i ta urodziła syna Abrachamowi na starośc. To było jedyne dziecko tej pary, dlatego nazwane zostalo jedynakiem (Pisze również, że Abracham miłowal Izaaka bardziej od dzieci Hagar)


No właśnie. Jakież to moralizujące. Kiedy Sara w końcu urodziła mu syna, wcześniejsze "cudy boże" poszły w odstawkę.

Mistrz klawiatury napisał:
Ks. Rdz: 1, 27-28 vs. Ks. Koheleta (in. Salomona): 3, 18-21
Ew. Mt: 27, 44 vs. Ew. Łk. 23, 39-43
Nie rozumiem o co chodzi ci w tych tekstach, więc mi to wytłumacz


Pierwsza konfrontacja, to konfrontacja pomiędzy człowiekiem-na-wzór-Boga a człowiekiem-nic-innego-jak-zwierzę. Wszyscy chrześcijanie są dumni z tego, iż pan ich stworzył na swe podobieństwo. Cóż więc za herezję uprawia król Salomon mówiąć, iż nie różnimy się niczym od zwierząt - tak samo umieramy jak one i taki sam nasz, "marny", los?

Drugi przykład, to kolejna biblijna nieścisłość. Ewangelista Mateusz mówi: "Tak samo urągali mu złoczyńcy, którzy razem z nim byli ukrzyżowani". Z tego fragmentu wynika, iż ukrzyżowani wraz z Chrystusem mieli do niego negatywny stosunek. U Łukasza natomiast jeden ze złoczyńców okazuje się bardzo poczciwym człowiekiem, za co spotyka go nagroda w postaci biletu do nieba. Albo więc Mateuszowi brak było informacji na ten temat, albo Łukasz ubarwił historię ukrzyżowania. Tak na marginesie: Po co cztery niemal identyczne ewangelie, różniące się drobnymi szczegółami, zamiast jednej porządnej? Np. napisanej przez samego Jezusa, jak przystało na prawdziwego mesjasza. A może Chrystus był analfabetą?


Pozdrawiam!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LK
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wisla

PostWysłany: Pią 20:17, 29 Wrz 2006 Powrót do góry

Witam WaS . tO MÓJ PIERWSZY POST NA TYM FORUM WIEC CHCE ZACZAC OD TEGO TEMATU. WIECIE JA WIEM ŻE KIEDY PAN MNIE POWOŁA Z TEGO SWIATA CZYLI UMRĘ TO BEDE ZBAWIONA JA TO WIEM I JESTEM TEGO PEWNA. NA ZBAWIENIE NIE MOZNA SOBIE ZAPRACOWAC UCZYNKAMI ALBO UKŁADAMI W KOSCIELE , NIE KUPIMY GO. JEST ONO BOŻYM DAREM Z JEGO ŁASKI DLA NAS. TO JEST CUDOWNE. JEZELI UWIERZYMY W SYNA BOZEGO CZYLI JEZUSA I POJDZIEMY ZA NIM TO TEN NIESAMOWITY DAR OTRZYMAMY. DZIŚ JUZ NIE MUSIMY SKŁADAĆ OFIAR TAKICH JAKIE SKLADANO W STARYM TESTAMENCIE - TA OFIARA JUZ ZOSTALA ZLOZONA ,JEZUS UMARŁ ZA NAS NA KRZYZU NA GOLGOCIE. CHOC WYDAJE SIE NAM ZE TO BYLO DAWNO TO JEST TO NADAL REALNE I JEZUS KAZDEGO Z NAS WOŁA DO SIEBIE I CHCE BYSMY SZLI JEGO SLADEM. A ZYCIE Z NIM NIE JEST WCALE JAK SIE WYDAJE NUDNE - JEST WSPANIAŁE !!! CZAS ŁASKI NADAL TRWA WIEC ZACHECAM WAS DO SZUKANIE BOGA I POJSCIA JEGO SLADEM BO BOG DAJE NAM SIE ZNALEZC JEZELI GO SZCZERZE SZUKAMY. W LISCIE DO RZYMIAN 10;9 JEST NAPISANE " BO JEŚLI USTAMI SWYMI WYZNASZ ŻE JEZUS JEST PANEM I W SERCU SWOIM UWIERZYSZ ŻE TO BÓG WZBUDZIŁ GO Z MARTYCH ZBAWIONY BEDZIESZ'

ALBO LIST DO RZYMIAN 3;23 -24" GDYŻ WSZYSCY ZGRZESZYLI I BRAK IM CHWAŁY BOŻEJ I SĄ USPRAWIEDLIWIENI( ZBAWIENI) DARMO , Z ŁASKI JEGO , PRZEZ ODKUPIENIE W CHRYSTUSIE JEZUSIE"


WARTO ŻYC Z JEZUSEM NAPRAWDE . jEŻELI MACIE PYTANIA JAKIES TO PYTAJCIE, MOZECIE WPASC NA KÓŁKO BIBLIJNA W NASZEJ SZKOLE. SORKI ZA BLEDY .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DiX
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LO

PostWysłany: Pią 20:51, 29 Wrz 2006 Powrót do góry

Świetnie miec taką pewnośc zbawenia:) Mam tylko jedno pytanie, a nawet dwa:
"NA ZBAWIENIE NIE MOZNA SOBIE ZAPRACOWAC UCZYNKAMI ALBO UKŁADAMI W KOSCIELE"
Racja, nie z uczynków jesteśmy zbawieni lecz z wiary, a uczynki są owocem wiary:)
- napisałaś:
"WIECIE JA WIEM ŻE KIEDY PAN MNIE POWOŁA Z TEGO SWIATA CZYLI UMRĘ(...)" uważasz, że Pan powoła cię jak umrzesz? napisz cos na ten temat jak możesz, bo z tego co wiem, to jak umrzesz to śpisz, aż Bóg ponownie przyjdzie na tę ziemię i wzbudzi cię z martwych.

Drugie pytanie:
w naszej szkole jest kółko Biblijne? Napisz kiedy i o której:)

A teraz Biblia w rękę i kontynuujemy konwersację z kolegą o nicku "brak danych"

Jak na ateistę sie dobrze orientujesz, dlatego śmiem przypuszczac, że nie jesteś ateistą od "początku", czyż nie?

Napisałeś: "Być może właśnie ta nieszczęsna reformacja uratowała całe chrześcijaństwo przed niechybnym upadkiem, jak wskazywał m.in. Fryderyk Nietzche".

Ja uważam, że reformacja nie uratowała chrześcijaństwa, tylko je nakierowala na odpowiednią drogę. Myślę, iż dzisiaj znowu przydałaby się reformacja:) A co do poglądów Nietzche'go wiemy, jakie teorie stwożył... od niego wywodzi się teoria nadludzi, głosił również by odrzucic wszystkie chrześcijańskie i moralne normy, więc myślę, że podawanie jego sugestii w sprawach związanych z teologią nie jest właściwe(to jest mój pogląd).

"No właśnie. Jakież to moralizujące. Kiedy Sara w końcu urodziła mu syna, wcześniejsze "cudy boże" poszły w odstawkę. "

Poszły w "odstawkę" mówisz...
Ja uważam, że w oczach Bożych Ismael wcale nie został oddalony na dalszy plan. Przeciez również mu błogosławił(I Mojż. 21,13).

Ks. Rdz: 1, 27-28 vs. Ks. Koheleta (in. Salomona): 3, 18-21
Gdy przeczytałem większy fragment (16-22) myślę, że zbyt dosłownie interpretujesz ten tekst. Tak jak mówisz, jest człowiek porównany do zwierzęcia. Kluczowym tekstem są tu chyba słowa "Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem". I rzeczywiście, gdyby wyjąc to z kontekstu, byłyby to słowa obużające. Ale chodzi tu tylko o dar życia na tej ziemi. Tekst nie podejmuje dalszego losu człowieka (po śmierci/zmartwychwstaniu/wniebowstąpieniu).

Ew. Mt: 27, 44 vs. Ew. Łk. 23, 39-43
i tu masz rację, widzimy pewną nieścisłośc. Powiem tylko, że Mateusz skupia się bardziej na samych cierpieniach Jezusa a Łukasz poruszył kwestię ukrzyżowanych "łotrów" w większym stopniu.(Łukasz przeznaczył na to 5 wersetów podczas gdy Mateusz tylko 1). Pamiętaj, że Biblia była pisana przez ludzi pod kierownictwem Ducha Świętego, lecz każdy autor skupiał się najbardziej na tym, co według niego było ważne.

Napisałeś również, że kościół nazwał historię potopu "metaforą". Obojętne czy mowisz o kościele do którego należę, czy może o innym, jak najbardziej potępiam takie stwierdzenia.

"Goliat był wielkim wojownikem, lecz poległ w walce z pasterzykiem, co zaowocowało niewolą jego ludu"

Myślę, że został on zapamiętany jako wielki wojownik, ktory został pokonany przez króla Izraela, jednego z najlepszych wojowników ówczesnego świata. Filistyńczycy odnieśli wiele porażek w bitwach, w których dowodził i walczył Dawid. Dawid który nie został zapamiętany jako pastuszek.

Chcialbym tylko teraz coś zasugerowac. Starasz się jako ateista obalic prawdziwośc Pisma Świętego, lub po prostu poddac jego autentycznośc w wątpliwośc. Może na chwilę zmienimy się rolami i ty(jako czlowiek nie wierzący w Boga) przedstawisz mi swoją teorię powstania świata a ja będę ją atakowac? Bo myślę, że i ja i ty wiemy, jak bardzo niedożeczna jest teoria ewolucji. Napisałeś, że kościół przyjmuje pewne "prawdy" z ww zjawiska. Możesz napisac jakie? Jestem tego bardzo ciekaw i byłbym za to wdzięczny.

Na zakończenie chcialbym podkreślic tylko, że jezeli staramy się przekonac kogoś do swoich racji, kto z gory nastawiony jest negatywnie do danej kwestji, myślę, że ww działania są bezsensowne.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LK
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wisla

PostWysłany: Sob 12:50, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

wiesz tu chodzi o to że jeżeli Pan powoła kogoś z tego świata to znaczy , ze ktoś umrze . Wiem może użyłam troche trudnego zwrotu, przeprasazm. co do kółek biblijnych będzie to ustalone bo jeszcze nie wiemy kiedy i gdzie dokładnie ale jak bedzie cos wiadome to damy znac. Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Brak Danych
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brak danych

PostWysłany: Sob 13:56, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

DiX napisał:
Jak na ateistę sie dobrze orientujesz, dlatego śmiem przypuszczac, że nie jesteś ateistą od "początku", czyż nie?



To zależy, jaki początek masz na myśli. Muszę przyznać, że tuż po swoich narodzinach nie rozmyślałem na temat mojej wiary. Nie pamiętam, czy w ogóle wtedy myślałem. Pewne jest, że nie byłem jeszcze wtedy skażony wiarą w Boga. Zostałem jednak ochrzczony w kościele ewangelicko-augsburskim. Oczywiście, nikt nie pytał mnie o zdanie w tej sprawie. Przez większą część życia nie brałem pod uwagę tego, iż Bóg, do którego się modliłem słowami "Ojcze Nasz" każdej nocy, może nie istnieć. Zwątpienie dosięgło mnie dopiero, o ironio, podczas nauk konfirmacyjnych. Dopiero wtedy spostrzegłem obłudę, w jakiej żyłem przez tyle lat. Konfirmacja jako akt potwierdzenia chrztu i przynależności do kościoła poprzez przyjęcie pierwszej komunii i złożenie wyznania wiary po uprzedniej paroletniej nauce religii zakończonej egzaminem jest czymś szczególnie ważnym. Szczególnie ważnym, ale dla kogo? Na pewno nie dla zdecydowanej większości konfirmantów, dla których najważniejsze jest to, jakie prezenty sprawią im bliscy, a o samym akcie konfirmacji mają blade pojęcie (pomimo wszystkich nauk, jakich i ja miałem nieszczęście doświadczyć). To materialistyczne zapatrywanie się na akt konfirmacji przez moich kolegów (przeze mnie również, a jakże) dało mi do myślenia. Zacząłem czytać Biblię, interesować się innymi religiami i ich historią. Właśnie historia w największej mierze sprawiła, że dziś jestem ateistą. Mogę z całą odpowiedzialnością za swe słowa powiedzieć, że religia była największym złem, jakie spotkało człowieka. Wpłynęła na zastój we wszystkich dziedzinach życia, pochłonęła miliony istnień ludzkich (wojny na tle religijnym - "w imię Boga", palenie na stosach za herezje), doprowadziła do zniszczenia dziedzictwa wielu kultur (w szczególności mam tu na myśli "misjonarzy" pod hiszpańską i portugalską banderą, którzy zniszczyli dobytek intelektualny cywilizacji prekolumbijskich). To tylko kilka przykładów, najbardziej znamiennych. Możesz powiedzieć, że to już historia, że teraz jest inaczej. Nieprawda. Religia jest dzisiaj równie żywym źródłem przemocy, jak była w przeszłości. Konflikty w Palestynie (Żydzi kontra muzułmanie), na Bałkanach (prawosławni Serbowie kontra katoliccy Chorwaci; prawosławni Serbowie kontra bośniaccy i albańscy muzułmanie), w Irlandii Północnej (protestanci kontra katolicy), w Kaszmirze (muzułmanie kontra hindusi), w Sudanie (muzułmanie kontra chrześcijanie i animiści), Nigerii (muzułmanie kontra chrześcijanie), Etiopii i Erytrei (muzułmanie kontra chrześcijanie), Sri Lance (buddyści syngalescy kontra hindusi tamilscy), Indonezji (muzułmanie kontra chrześcijanie z Timoru), Iranie i Iraku (szyici kontra sunnici) i na Kaukazie (ortodoksyjni Rosjanie kontra muzułmańscy Czeczeni; muzułmańscy Azerbejdżanie kontra katoliccy i prawosławni Ormianie) to zaledwie kilka przykładów. W tych miejscach religia była jawną przyczyną milionów zabitych w ciągu ostatnich 10 lat. Inny przykład to to, że słynny Indeks ksiąg zakazanych został zniesiony dopiero w 1966 roku. Nawiasem mówiąc, w indeksie tym znajdowały się nazwiska takich "heretyków", jak: F. Bacon, B. Pascal, V. Hugo, J. Locke, I. Kant, czy nasz rodzimy Adaś Mickiewicz. Gdyby inkwizycja kościelna działała z większą mocą, dziś zapewne nie wiedzielibyśmy o istnieniu tych ludzi i nie znalibyśmy ich dzieł.

DiX napisał:
A co do poglądów Nietzche'go wiemy, jakie teorie stwożył... od niego wywodzi się teoria nadludzi, głosił również by odrzucic wszystkie chrześcijańskie i moralne normy, więc myślę, że podawanie jego sugestii w sprawach związanych z teologią nie jest właściwe(to jest mój pogląd).



Podawanie teorii kogoś, kto był krytykiem chrześcijaństwa jest niewłaściwe? To czyje teorie mam przytaczać w obronie swych racji?

DiX napisał:
Ks. Rdz: 1, 27-28 vs. Ks. Koheleta (in. Salomona): 3, 18-21
Gdy przeczytałem większy fragment (16-22) myślę, że zbyt dosłownie interpretujesz ten tekst. Tak jak mówisz, jest człowiek porównany do zwierzęcia. Kluczowym tekstem są tu chyba słowa "Człowiek nie ma żadnej przewagi nad zwierzęciem". I rzeczywiście, gdyby wyjąc to z kontekstu, byłyby to słowa obużające. Ale chodzi tu tylko o dar życia na tej ziemi. Tekst nie podejmuje dalszego losu człowieka (po śmierci/zmartwychwstaniu/wniebowstąpieniu).



Podejmuje, lecz go nie rozstrzyga: "Bo któż wie, czy dech synów ludzkich wznosi się ku górze, a dech zwierząt schodzi w dół na ziemię? Tak więc stwierdziłem, że nie ma nic lepszego nad to, że człowiek raduje się ze swoich dzieł, gdyż taki jego los; bo któż da mu oglądać to, co się po nim stanie?"

DiX napisał:
Napisałeś również, że kościół nazwał historię potopu "metaforą". Obojętne czy mowisz o kościele do którego należę, czy może o innym, jak najbardziej potępiam takie stwierdzenia.


Więc wierzysz w historię o potopie słowo w słowo, jak jest spisana w Biblii?

DiX napisał:
"Goliat był wielkim wojownikem, lecz poległ w walce z pasterzykiem, co zaowocowało niewolą jego ludu"

Myślę, że został on zapamiętany jako wielki wojownik, ktory został pokonany przez króla Izraela, jednego z najlepszych wojowników ówczesnego świata. Filistyńczycy odnieśli wiele porażek w bitwach, w których dowodził i walczył Dawid. Dawid który nie został zapamiętany jako pastuszek.


Jest to kwestia mentalności ówczesnych ludzi. Nie nam rozstrzygać, co myśleli na temat Goliata. Być może masz rację. Być może jej nie masz.

DiX napisał:
Chcialbym tylko teraz coś zasugerowac. Starasz się jako ateista obalic prawdziwośc Pisma Świętego, lub po prostu poddac jego autentycznośc w wątpliwośc. Może na chwilę zmienimy się rolami i ty(jako czlowiek nie wierzący w Boga) przedstawisz mi swoją teorię powstania świata a ja będę ją atakowac? Bo myślę, że i ja i ty wiemy, jak bardzo niedożeczna jest teoria ewolucji. Napisałeś, że kościół przyjmuje pewne "prawdy" z ww zjawiska. Możesz napisac jakie? Jestem tego bardzo ciekaw i byłbym za to wdzięczny.


Teoria ewolucji niedorzeczną? Dlaczego więc to o niej, a nie o kreacjonizmie, uczyłem się na biologii? Jeśli uważasz ewolucję za bzdurę, to albo brak Ci na ten temat informacji, albo pozostajesz na nie głuchy. Nawet księża, którzy "uczyli" mnie religii, przyznają, iż ewolucja miała miejsce. Tylko, że oni oczywiście łączyli ją z teorią inteligentnego stworzenia.
Pozwól, że zacytuję tu krótkie fragmenty z Wikipedii odnoszące się do teorii ewolucji:
Hipoteza Wspólnego Przodka [ang. Universal Common Descent], oryginalnie zaproponowana przez Karola Darwina, stanowi, że wszystkie organizmy żywe na Ziemi wywodzą się od wspólnego przodka. Hipotezę tę uważa się za udowodnioną. Głównymi faktami przemawiającymi na korzyść tej hipotezy są: uniwersalność kodu genetycznego (o tym na pewno słyszałeś), jednolitość mechanizmów biochemicznych oraz uniwersalne drzewo filogenetyczne zrekonstruowane z danych molekularnych.
W ciągu przeszło 150 lat które upłynęły od publikacji dzieła Darwina Teoria Ewolucji została poddana testom niezliczoną ilość razy. Obecnie nikt w środowisku przyrodniczym nie powątpiewa w prawdziwość faktu ewolucji, Syntetyczna Teoria Ewolucji zaś najlepiej tłumaczy przebieg procesu ewolucji, chociaż sama podlega ciągłemu procesowi rozwojowemu. (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ewolucja_biologiczna)
Jakiś miesiąc temu do "Rzeczpospolitej" dołączona była płyta DVD ze znakomitym filmem tłumaczącym powstanie całego wszechświata. Słowo "Bóg" nie pojawiło sie ani razu. Ja nie będę tłumaczył tego procesu, nie jestem naukowcem. Wystarczy zasięgnąć informacji w Internecie czy w literaturze naukowej dotyczącej tego zjawiska.

DiX napisał:
Na zakończenie chcialbym podkreślic tylko, że jezeli staramy się przekonac kogoś do swoich racji, kto z gory nastawiony jest negatywnie do danej kwestji, myślę, że ww działania są bezsensowne.


Nie staram się zrobić z Ciebie (czy z kogokolwiek) ateisty. Przedstawiam tylko mój punkt widzenia. Każdy ma prawo do własnych poglądów i przekonań. Ale jak mówi przysłowie: "Człowiek mądry zmienia zdanie, głupiec nigdy".

Pozdrawiam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DiX
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 06 Kwi 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LO

PostWysłany: Sob 15:13, 30 Wrz 2006 Powrót do góry

Dlatego dałem "początek" w "" bo domyślałem się, że poruszysz kwestię twoich narodzin:) Do rzeczy
Myślisz, że przedstawiłeś mi po lekku twoją historię związaną z chrześcijaństwem? Ja myślę, ze przedstawiłeś mi historię twojego związku z kościołem ewangelicko-augsburskim. Sam uważam, że chrzest dzieci jest niedożeczny, gdyż nie mogą one zdecydowac do którego kościoła chcą należec(czy wogóle chcą). Dla mnie osobiście Bóg nie jest tylko sędzią, który wydaje wyroki, jest również moim przyjacielem. I to nie dlatego, że mogę dostac od niego rower czy pieniądze (pomimo, iż wiem, że wszystkie błogosławieństwa otrzymuję od niego). Możesz pomyślec, że mowię tak, bo mam obietnicę zbawienia, wiec nie do końca moje odczucia są bezinteresowne, lecz byłbyś w błędzie. Żeby zrozumiec mnie musiałbys poczuc to co ja.

Wiele kościolów glosi, że zbawienie jest tylko u nich. Jak bardzo takiemu kościołowi zależy na datkach wiernych... Po zastanowieniu się nad takimi stwierdzeniami(których jest znacznie więcej) można dojśc do punktu, w którym naprawdę nie wiemy gdzie szukac prawdy.

dalej ekumenia kościołów... Wielu głosi, że "Bóg jest miłością i to jest najważniejsze, róznice między nami nie mają znaczenia"... to co ma teraz miejsce byłoby niedopuszczalne 300 lat temu.

Napisałeś, że to głównie za sprawą historii jesteś dzisiaj ateistą. Przeanalizowałeś księgę Daniela?
Powiedz mi jak Daniel, mógł z taką dokładnością przewidziec zdażenia, które miały miejsce wiele lat po jego śmierci? Czy to nie jest dowód na istnienie wszystkowiedzącego Boga?


"to zaledwie kilka przykładów. W tych miejscach religia była jawną przyczyną milionów zabitych w ciągu ostatnich 10 lat."

To nie jest prawdziwa religia, to jest fanatyzm. Zastanów się, gdyby ludzie prawdziwie wierzyli to czy ośmieliliby się zabic innego człowieka? Czy miałyby miejsce sytuacje o których tyle dzisiaj słyszymy? Czy, niekiedy tak błache sprawy mogłyby byc podstawą do jakiegokolwiek konfliktu? Wiele z tych sporów jest inicjowanych przez religie tgzw. "chrześcijańskie", co nie znaczy, że Boga nie ma:)


"Podejmuje, lecz go nie rozstrzyga: "Bo któż wie, czy dech synów ludzkich wznosi się ku górze, a dech zwierząt schodzi w dół na ziemię? Tak więc stwierdziłem, że nie ma nic lepszego nad to, że człowiek raduje się ze swoich dzieł, gdyż taki jego los; bo któż da mu oglądać to, co się po nim stanie?""
Zastanów się nad tym jeszcze raz i pomyśl kto się wypowiada w I Mojż a kto w księdze Salomona. Nie wierzę w nieomylnośc ludzi.(piszę to tylko dlatego, że poprzedni argument cię nie przekonał).

Myślę, że historię potopu i Goliata zamkniemy, niech każdy oceni to według własnego upodobania.

No i ewolucja:) Tak, coraz więcej ludzi popiera tę teorię, podczas gdy tak łatwo jest ją obalic.
Zapytam, jak powstał człowiek?
ty odpowiesz: pochodzi od małpy
Znów ja zapytam, od kogo pochodzi malpa?
ty mi odpowiesz......
..........................
Ty mi odpowiesz, ze z jakiegoś nieorganicznego bialka(o ile takie cos istnieje), które sobie było we wszechświecie.
A ja zapytam skąd się wzięła ww substancja?
nie wiem czy to tu, czy jeszcze później doszlibyśmy do tego, że coś "było"
a wiemy wszyscy, że z niczego nic się nie weźmie, jak mówi przyslowie: "z pustego ni Salomon nie naleje"
Więc ktoś to stwożył. Ale nie jestem wystarczająco obeznany w temacie by obalac teorię "na ktorej stoi świat". Wierzę w zjawisko typu:
"z czarnego psa i białej suki będą łaciate szczeniaki, ale nigdy krowa"
ale czy to jest ewolucja?

Zdaję sobię sprawę z tego, iż możesz posiadac większą wiedzę teologiczną, mimo to zachęcam cię do dalszej konwersacji:)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DiX dnia Wto 20:12, 03 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
LK
Nowicjusz
Nowicjusz



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: wisla

PostWysłany: Wto 16:51, 03 Paź 2006 Powrót do góry

Kółka biblijne/ modlitewne odbywają się w naszej szkole po 3 lekcji w poniedziałki i w czwartki w sali 4.1 zapraszam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
 
 
Regulamin